środa, 13 kwietnia 2011

Czy w jakiejś instytucji znają obowiązujące prawo?

W POLSCE RZECZNIK PRAW OBYWATELSKICH JEST, BO MA BYĆ

BRAK NADZORU, KONTROLI WYMAGANEJ PRZEZ PRAWO POTĘGUJE POGARDĘ DLA OBYWATELI, BRAK SZACUNKU DO PRAWA LUDZI REPREZENTUJĄCYCH PAŃSTWO

ZAGAPILI SIĘ, ŻE OD 1997 R. MAMY NOWĄ KONSTYTUCJĘ Z ART 7. '' ORGANY WŁADZY PUBLICZNEJ DZIAŁAJĄ NA PODSTAWIE I W GRANICACH PRAWA''?

NIE ZAUWAŻYLI, ŻE ZGODNIE Z USTAWĄ O SYSTEMIE UBEZPIECZEŃ SPOŁECZNYCH ART. 83 B. 1. '' JEŻELI PRZEPISY KODEKSU POSTĘPOWANIA ADMINISTRACYJNEGO PRZEWIDUJĄ WYDANIE POSTANOWIENIA KOŃCZĄCEGO POSTĘPOWANIE W SPRAWIE, ZAKŁAD W TYCH PRZYPADKACH WYDAJE DECYZJĘ''?

PRZEOCZYLI, ŻE ZGODNIE Z USTAWĄ O SYSTEMIE UBEZPIECZEŃ SPOŁECZNYCH ART. 83 A. 2. '' DECYZJE OSTATECZNE ZAKŁADU, OD KTÓRYCH NIE ZOSTAŁO WNIESIONE ODWOŁANIE DO WŁAŚCIWEGO SĄDU, MOGĄ BYĆ Z URZĘDU PRZEZ ZAKŁAD UCHYLONE, ZMIENIONE LUB UNIEWAŻNIONE, NA ZASADACH OKREŚLONYCH W PRZEPISACH KODEKSU POSTĘPOWANIA ADMINISTRACYJNEGO''?

Może ktoś powiedzieć, że się powtarzam. Zgoda, mam nawet taką świadomość, że się powtarzam. Tylko widzicie, jak biję głową w mur obojętności, złej woli ludzi władzy i opozycji politycznej. Tak, tak opozycja też ma to daleko z tyłu, jak bardzo łamane jest w Polsce prawo w zakresie ustalania stanu faktycznego i prawnego przy podleganiu ubezpieczeniu społecznemu.

To się normalnie w głowie nie mieści, że wszyscy obojętnie przechodzą obok dość powszechnego bezprawia w zakresie obejmowania i wyłączania z ubezpieczeń. Wiem, tak jest ze wszystkim.  Prezes KRUS i jego urzędnicy, sądy, Minister Sprawiedliwości, Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Minister Pracy i Polityki Społecznej, Rzecznik Praw Obywatelskich.

Pokażcie mi instytucję, gdzie będą w stanie przeprowadzić analizę stanu prawnego w zakresie podlegania ubezpieczeniu w KRUS w oparciu o obowiązujące prawo, a nie własną radosną twórczość!!!

Im dalej w las, tym więcej grzybów. Im obywatel Polski bardziej zdecydowanie broni swoich praw, tym więcej przeciwko sobie ma funkcjonariuszy publicznych z różnych instytucji. To normalnie poraża, jak polskie instytucje państwowe działają przeciwko zwykłym ludziom, przeciwko prawu.

Nas bardzo bulwersuje fakt, że w poszczególnych urzędach jest mnóstwo pracowników, w tym prawników, którzy zamiast rozstrzygać sprawy lub je badać w świetle obowiązującego prawa, uprawiają radosną twórczość, mataczą sprawami.

Rzecznik Praw Obywatelskich reprezentuje interesy zwykłych obywateli jedynie z nazwy. Nie bardzo rozumiem po co w biurze Rzecznika Praw Obywatelskich jest Zespól Prawa Pracy i Zabezpieczenia Społecznego? Poziom przynajmniej części pracowników biura można porównać do kompetencji ludzi zatrudnionych w KRUS z którymi mieliśmy okazję zetknąć się. Mnie ciągle w uszach dźwięczą słowa '' wnoszę o oddalenie sprawy'' za którymi nie szły argumenty. Chcą to wnoszą o oddalenie i już, co tam jakiś stan faktyczny spraw i prawo? Kto się w tym prawie rozeznaje?

Bardzo proszę uważnie przeczytajcie cytat  pisma ROP-520560-III/11/IM z Biura Rzecznika Praw Obywatelskich: '' ... Do kompetencji Rzecznika określonych tą ustawą należy ochrona praw i wolności zagwarantowanych w Konstytucji i innych przepisach prawa, jeżeli organ państwa lub samorządu albo inne instytucje swoim działaniem lub zaniechaniem te prawa naruszają.

W sprawach o ochronę praw i wolności obywateli Rzecznik bada czy wskutek działania lub zaniechania organów, organizacji i instytucji obowiązanych do ich przestrzegania i realizacji tych praw i wolności, nie nastąpiło naruszenie prawa a także zasad współżycia i sprawiedliwości społecznej.

W sprawach o ochronę spraw i wolności obywateli Rzecznik bada czy Rzecznik powołany więc został do kontroli przestrzegania prawa wobec obywateli, natomiast nie jest uprawniony do kontroli decyzji wydawanych przez właściwe organy...''

Zrozumieliście coś z tego, bo ja nie koniecznie?  Bada, ale w zasadzie nie bada? Końcówka pisma jest fajna '' Z informacji nadesłanych z ZUS przy poprzedniej państwa korespondencji z 2010 r. wynikało, że wiele kwestii dotyczących Państwa sporu z ZUS znajdowało się wówczas w toku postępowania sądowego''. Brawo!!! Żadną różnicą nie jest dla polskiego Rzecznika Praw Obywatelskich czy obywatela osaczył KRUS czy ZUS. Nazwy można używać zamiennie? Tak intensywnie zbadali sprawę, że nawet nie potrafią prawidłowo wskazać nazwy instytucji na którą obywatel poskarżył się.

Gdzie my jesteśmy, co się z polskim państwem dzieje?

Mechanizm postępowania generalnie wszelkich instytucji powołanych do kontroli działalności władz i urzędów jest ten sam. Zbyć, olać obywatela, wykręcić się od doprowadzenia sprawy do stanu zgodnego ze stanem faktycznym i prawem, odsyłać od jednego urzędu do drugiego.

Prezesi KRUS wydali tysiące bezprawnych decyzji bez podstawy prawa administracyjnego, czym naruszyli ustawę o systemie ubezpieczeń społecznych, kodeks postępowania administracyjnego i art. 7. Konstytucji.
Tysiące poszkodowanych osób, tysiące degradowanych finansowo i społecznie polskich rodzin. Tysiące zwykłych obywateli, którzy doświadczyli naruszania przez instytucję państwową zaufania obywateli do państwa, ale co to wszystko może obchodzić polskiego Rzecznika Praw Obywatelskich?
Jak on ma sobie z tym wszystkim poradzić, jak mili mu się ZUS z KRUS?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz