piątek, 22 lipca 2011

List otwarty do instytucji publicznych

Uważamy, że jest czas najwyższy ku temu, by przerwać niedopuszczalny sposób traktowania obywateli polskich w zakresie obejmowania ubezpieczeniem społecznym przez KRUS, który ma niewiele wspólnego z obowiązującym prawem w zakresie podlegania ubezpieczeniu społecznemu w Kasie Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego.

Prezes KRUS, Zakład Ubezpieczeń Społecznych i wydziały ubezpieczeń społecznych  polskich sądów mają dość swobodne i wybiórcze podejście do prawa. Wspomniane instytucje obowiązane są przyjąć do wiadomości i stosowania fakt, że prawo, w tym konstytucja tworzone przed rokiem 1990 już dawno nie obowiązują.
Przedstawiciele wszystkich wspomnianych instytucji mają obowiązek zgodnie z art. 7 konstytucji działać na podstawie i w granicach prawa. Aktualnie obowiązującego prawa.

Twierdzenia, że w sprawie podlegania ubezpieczeniu społecznemu istotne jest tylko prawo materialne pozostają w sprzeczności między innymi z art. 7 konstytucji, art 83a ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, art. 180 kodeksu postępowania administracyjnego.

Powoływanie się przez urzędników i sędziów na wyroki Sądu Najwyższego z lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych dwudziestego wieku budzi zdziwienie w związku z tym, że obecnie mamy inne prawo. Teoretycznie rzecz ujmując, urzędnicy i sędziowie podlegają przecież konstytucji i ustawom, podlegają obecnie obowiązującemu prawu.
Faktycznie, bardzo często teoria nie ma nic wspólnego z praktyką. Wydawane są kolejne decyzje w sprawach już rozstrzygniętych decyzjami ostatecznymi. W decyzjach brakuje podstaw z prawa proceduralnego. Dowody na potwierdzenie powyższych twierdzeń i opis poszczególnych problemów można znaleźć w naszych aktach ubezpieczeniowych KRUS oraz aktach sądowych, gdzie szczegółowo odnosiliśmy się do poszczególnych problemów.
Sądy nie korzystają z prawa i możliwości zwracania uwagi ZUS, i prezesowi KRUS na nieprawidłowości, naruszanie prawa. Przy badaniu spraw sądy dość wybiórczo reagują na łamanie prawa proceduralnego przez prezesa KRUS i ZUS. Zwyczajnie część składów sędziowskich sankcjonuje samowolę urzędniczą, bo jak inaczej niż samowolą można nazwać działania urzędników bez podstawy prawa proceduralnego, z naruszeniem art. 7 konstytucji?

Osobiście doświadczyliśmy pomijania przez prezesa KRUS i sądy prawomocnych wyroków sądowych, wydanych przez Sad Apelacyjny w Lublinie, które mimo wystąpień na piśmie do  prezesa KRUS, informowania o problemie Sadu Apelacyjnego w Lublinie pozostają nadal nie wykonane.

W naszych sprawach, przed sądami występowali pełnomocnicy Oddziału Regionalnego KRUS, którzy nie mieli zdolności sądowej i procesowej, ponieważ zgodnie z kodeksem postępowania cywilnego stroną jest prezes KRUS.

Oburzeni jesteśmy stopniem samowoli urzędniczej w KRUS i naruszaniem naszych praw, podejmowaniem decyzji przez ZUS na podstawie pism nie spełniających wymogów polskiego prawa, w których podane są nieprawdziwe informacje.

Zakład Ubezpieczeń Społecznych i Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego prowadziły korespondencję na nasz temat, nie przekazywały nam pism nawet do wiadomości. Dopiero  nasze pisemne żądania spowodowały, że otrzymaliśmy informację, której KRUS udzielił ZUS.

Od początku 2005 r. walczymy o swoje prawa, sporo nauczyliśmy się, mamy dużą świadomość ubezpieczeniową i prawną.
Polskie państwo poprzez część składów sędziowskich, urzędników KRUS, a ostatnio również ZUS traktuje nas jak bezrozumne istoty, zupełnie nie liczy się z naszymi prawami i potrzebami.

Zostaliśmy osaczeni i mamy płacić wyższą składkę na ubezpieczenie społeczne - tylko pytamy po raz sami nie wiemy który - zgodnie z jakim prawem?

Jak do problemu podchodzi się na podstawie poszczególnych spraw, to większość zapoznających się z problemem zaczyna się gubić. Gdy urzędnicy i sędziowie mieszają decyzje, ubezpieczonych, to powstaje kompletny chaos.

Problem jednak jest bardzo prosty, da się go opisać jednym zdaniem, tylko póki co, nikt go nie chciał rozwiązać, to musi się jednak zmienić. Wszyscy ubezpieczeni, my również, mamy prawo być traktowani poważnie, nasze żądania i odwołania mogą być rozpatrzone jedynie zgodnie z polskim prawem. Do podjęcia wszelkich czynności funkcjonariusze publiczni muszą mieć podstawy prawne. Powinno to odbyć się sprawnie, a nie urzędnicy i część sędziów kiwa nas od lat. Swoich praw nie możemy dojść od początku 2005 r.

PRZY OBEJMOWANIU UBEZPIECZENIEM SPOŁECZNYM URZĘDNICY DOŚĆ CZĘSTO DZIAŁAJĄ SAMOWOLNIE, BEZ PODSTAWY PRAWA PROCEDURALNEGO (tak było w naszych przypadkach), WERYFIKUJĄCE POPRAWNOŚĆ DECYZJI SĄDY CZĘSTO OGRANICZAJĄ SIĘ TYLKO DO BADANIA NARUSZENIA PRAWA MATERIALNEGO, CO POZOSTAJE W SPRZECZNOŚCI Z  AKTUALNIE OBOWIĄZUJĄCYM POLSKIM PRAWEM.



ZO

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz