czwartek, 3 marca 2011

Tematy zastępcze

Współczesne władze mają doskonałe narzędzia w postaci różnego rodzaju mediów do odwracania uwagi od spraw najważniejszych.

Bardzo często brak kompetencji, wyczucia zagadnień którymi przyszło im zajmować się ludzie władzy tuszują idiotycznymi uśmiechami i drogimi strojami.

Bardzo dobrym sposobem, sprawdzonym wiele razy w Polsce odwracania uwagi od spraw najważniejszych jest podsuwanie tematów zastępczych. Kłótniom, przepychankom słownym między osobami publicznymi politycy i media często nadają rangę wyjątkowych wydarzeń.

Od miesięcy wyjaśnianie przyczyn katastrofy smoleńskiej odbiera części osób rozum, przysłania sprawy istotne dla żyjących, a przecież życia tym co zginęli nie jesteśmy w stanie przywrócić. Poco rozdrapywać ranę?

Jan Paweł drugi był osobą wyjątkową dla Polski. Nie widzę jednak żadnych powodów, by upaństwawiać  wyjazd na jego beatyfikację. Przepychanie do oficjalnego obiegu schorowanego W. Jaruzelskiego jest bardzo nie poważne. Myślę, że chęć odwrócenia uwagi od problemów jest nie jest wystarczającym powodem, by zabawiać się starym człowiekiem, nie wiem czy do końca świadomym tego co się dzieje. Generał jest postacią bardzo kontrowersyjną, jego obecność w życiu publicznym wciąż rani wiele osób.

Zajmowanie się tematami zastępczymi jest może i całkiem sympatyczne dla ludzi władzy.

Problem polega na tym, że jak zajmujemy się tematami zastępczymi, to umykają nam inne, często ważniejsze sprawy. Straconego czasu nie da się odzyskać. Nierozwiązane, zaniedbane problemy często narastają, potęgują się.
Ale co to może obchodzi wielkich i pięknych tego świata?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz