Dzisiaj w polskich mediach jest mnóstwo informacji na temat ogromnego, bo aż trzykrotnego wzrostu liczby urzędników w ciągu ostatnich lat w tak zwanej wolnej Polsce.
W ostatnich latach liczba ludności nie zmieniła się znacząco.Tak gwałtowny wzrost liczby urzędników to jakieś szaleństwo, irracjonalne działanie, które przeczy doświadczeniom licznych pokoleń ludzi, którzy żyli przed nami i doskonale radzili sobie bez nadmiaru urzędników.
W sprawie najgorsze jest to, że znacząca część Europy zaczyna tracić kontrolę nad rządzenie, tonie w nadmiarze uchwalanego prawa, urzędów i urzędników.
Światowymi liderami rozwoju gospodarczego są kraje, które postawiły na rozwój przemysłu, wytwarzanie konkretnych produktów, a nie biurokrację.
Co się dzieje, że społeczeństwa Unii Europejskiej nie dostrzegają problemu, nie domagają się stanowczo w sposób pokojowy ograniczenia niszczącej biurokracji?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz