Nie dość, że do łask w Polsce wrócił Dzień Kobiet, święto bardzo promowane przez komunistów, to jeszcze niektórym uwolniły się ekstra wodze fantazji.
Święto niby miłe, sympatyczne, ale po co znowu łączyć go z polityką?
Stworzono, taki na niby gabinet cieni, złożony z bardzo znanych kobiet. Po co i dlaczego przynajmniej ja nie zrozumiałam? No cóż nie jestem ani piękna, ni bogata.
Panie, członkinie gabinetu są oczywiście bogate, dobrze ubrane i pewnie niewiele z nich wie, jak wygląda życie przeciętnej rodziny w Polsce.
Każdy sposób na obecność, istnienie, promowanie się w mediach jest doskonały. Propaganda, to przecież podstawa w polskim życiu publicznym, nie ważne czy jest się kobietą, czy mężczyzną.
Im pomysł głupszy, tym lepiej, przyciągnie uwagę większej ilości mediów. Nie ważne co piszą i mówią, istotne by nazwisk przecież już znanych nie pomylili.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz